Debata na temat zróżnicowania dopłat dla producentów kukurydzy w Polsce
Na wniosek Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR), złożony 29 grudnia 2023 r., dotyczący ujednolicenia dopłat dla producentów kukurydzy na terenie całego kraju, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpowiedziało. W swoim piśmie z dnia 23 stycznia 2024 r., ministerstwo wskazało, że różne wysokości dopłat, wahające się od 500 do 1000 zł/ha w zależności od województwa, mają służyć rekompensacie części strat wynikających ze wzrostu nakładów poniesionych przez rolników.
Stawki wsparcia, o których mowa jest w § 13zzl rozporządzenia Rady Ministrów z 27 stycznia 2015 r. w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji (Dz.U. z 2015 r., poz. 187), zostały dostosowane regionalnie. Takie podejście tłumaczone jest geograficznym położeniem regionów południowo-wschodnich Polski – są one najbardziej oddalone od centralnych rynków sprzedaży ziarna, co wiąże się z dodatkowymi kosztami transportu. W momencie, gdy rynek lokalny jest nasycony ziarnem kukurydzy, pojawia się konieczność transportowania go na większe odległości, do innych rynków zbytu.
Stefan Krajewski, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zwrócił uwagę na potencjalne rekordowe zbiory kukurydzy w Polsce. Zgodnie z prognozami GUS, w bieżącym sezonie mogą one wynieść nawet około 9,2 mln ton, co stanowiłoby wzrost o około 8% w porównaniu z poprzednim rokiem.
Polska produkcja kukurydzy w ostatnim czasie systematycznie rośnie – do roku 2019 wynosiła około 4 mln ton (powierzchnia uprawy wzrosła dwukrotnie od 2019 r.). Tymczasem krajowe zapotrzebowanie na kukurydzę jest stabilne: szacuje się je na 4,9 mln ton w 2023 r., 4,5 mln ton w 2022 r., a przed 2019 r. wynosiło od 2,8 do 4 mln ton. To oznacza, że dla zrównoważenia rynku konieczny jest stały wzrost eksportu. Większa dostępność kukurydzy na rynku może jednak wywierać presję na obniżenie cen.